Witamy na stronie o naszej pasji
do pszczół i miodu :)


Kilka słów na początek :)

Dużo się teraz mówi pszczołach, jak są potrzebne nam ludziom. Temat bardzo modny. Ponieważ lubimy podążać za trendami i pomagać, róbmy to z głową. Potrzeba naprawdę niedużo.

My przybliżymy temat na podstawie obserwacji naszego najbliższego otoczenia, tu gdzie mieszkamy, żyjemy.

Większość wiejskich ogrodów jest nimi tylko z nazwy. Pełno w nich iglaczków. Gdzie się rozejrzysz „królują”: tuje, kosówki, choineczki. A wszystko to na równiutko skoszonym trawniku. Jeśli chcesz naprawdę pomóc pszczołom nie koś wszędzie trawnika do króciutkiej, pięknej trawki. Zostaw kawałek dzikiej łąki w kącie. Skosisz ją na jesieni. A komary i tak będą bez względu na wysokość trawy. To jest związane z charakterystyką całego terenu dookoła, a nie Twojego trawnika. Rozejrzyj się. Do czego niby mają latać pszczoły, trzmiele i bąki. Z czego mają zbierać nektar, co mają zapylać? Igły? Trawę? To rośliny wiatropylne! Jest wiele roślin jednorocznych, bylin, krzewów miododajnych, które stworzą piękny, klimatyczny ogród i dadzą pożywienie pszczołom.

Warto nie kosić dawnych łąk i pól dookoła, obecnie leżących odłogiem. Pozwólcie na wiosnę rosnąć na nich mleczom, a potem innym polnym kwiatom. Prośba do pozytywnie zakręconych. Pojeździjcie traktorem Dziadka (super zabawa), zaorajcie i posiejcie rzepak, facelię, czerwoną koniczynę, gorczycę…

Dla zainteresowanych bliższą współpracą. Szukamy stanowisk z rzepakiem, gryką i innymi roślinami miododajnymi. Tutaj, na miejscu. Może ktoś ma ochotę posiać? My odwdzięczymy się słoiczkiem dobrego miodu. Skontaktujcie się z nami.

Nie przycinaj na zapałkę rozłożystych lip. Ostatnio w ramach prac „estetycznych”, chociażby wzdłuż drogi/ulicy Jana Kazimierza, okaleczono wiele drzew dramatycznie ograniczając ich zasoby kwiatowe. Doprowadziło to do zaprzestania nektarowania. Proste. Nie ma nektaru = nie ma miodu. Nasze pszczoły przestały na nie latać.

Sadź nowe drzewa miododajne. Lipy, robinie akacjowe, bzy czarne, ale nie tylko. Są też takie drzewa, krzewy, które najpierw dają pożywienie pszczołom, a potem my korzystamy z ich owoców i nie piszę tu o typowych drzewach owocowych: jabłoniach, śliwach… Z nich miodu nie ma, ale jest równie cenny dla pszczół pyłek.

Nic nie robisz, to nie koś nawłoci na nieużytkach. To jest to żółte zielsko rosnące dookoła. Kontroluj jednak jej rozrost, to bardzo ekspansywna roślina. Przeczytaj TUTAJ ważne informacje o nawłoci.


Posadź u siebie chociaż trochę roślin miododajnych. Zaproś do siebie do gniazdowania zapylacze. Wystarczy odpowiednio ułożona cegła dziurawka, stos rurek z trzciny, nawiercony dziurami kawałek drewnianego kloca. Wprowadzą się tam pszczoły samotnice (murarki). Te akurat nie żądlą, bo żądła nie mają.

Jeśli macie Państwo ochotę, Agnieszka za niewielkie honorarium (przeznaczymy je na rozwój naszych pasiek) może zaproponować, zaprojektować w Waszych ogrodach rabaty roślin sprzyjające pszczołom.